czwartek, 17 października 2013

Książka na długie wieczory

Witajcie!

Niestety dni mamy już coraz krótsze, niesprzyjająca aura nie zachęca na wyciąganie nosa z domu, ale na ratunek przychodzą nam książki! Ja uwielbiam czytać, uwielbiam oczami wyobraźni przezywać losy bohaterów wyobrażać sobie scenerię i przebieg akcji :)

Na najbliższe dni wybrałam:
Trochę Kinga
Trochę Wiśniewskiego
i kryminał Rudnickiej




bo trochę popłaczę, a na otarcie łez trochę się "poboje" tak wiem ze skrajności w skrajność ale ja właśnie tak lubię! :)

z 2 strony mój kochany mawia mi, że mam tych pierdół - Wiśniewski - nie czytać bo potem mi się w głowie przewraca, bo czytam te wszystkie historie o zdradach, o rozczarowaniach, o smutku i nieszczęśliwej miłości... i potem mu o tym mówię - a raczej mówiłam teraz to zatrzymuje dla siebie - że się boję. Bo przecież to nie jest fikcja literacka to jest prawdziwe życie! Boje się ale mam też nadzieję, że nie odejdzie, że nie zdradzi, że się wreszcie oświadczy i będziemy żyć długo, zarówno w szczęściu jak i przede wszystkim w tych gorszych dniach kiedy człowiek ma ochotę się poddać, że przeżyjemy nasze życie razem!





Tak naprawdę przygodę z Januszem Wiśniewskim dopiero zaczynam bowiem wcześniej zapoznałam się tylko z kultową "Samotnością w sieci" i równie ujmującym "Losem powtórzonym", jednam śmiało mogę powiedzieć, że jest to autor dla mnie


 Lilith przyciągnęła mnie opisem - "Architekt Piotr Stanecki dziedziczy piękną posiadłość i ogromny majątek po krewnym, który zmarł w tajemniczych okolicznościach. Wraz z ciężarną żoną Lidką przeprowadza się do Lipniowa – mekki współczesnych czarownic i wyznawców kultów neopogańskich. Okazuje się, że giną tu nastoletnie blondynki, ale policja bagatelizuje sprawę i próbuje zatuszować zgony, by nie odstraszyć turystów. Istnieje podejrzenie, że miejscowi bogacze likwidują niewygodnych ludzi, którzy mogą zagrozić ich interesom. Tymczasem mąż Lidki zmienia się w brutalnego nerwusa, a ona miewa męczące sny, w których pojawia się spalona na stosie hrabina uznawana za kochankę szatana…"

Lubię takie klimaty, nie jest to typowy kryminał typu ktoś kogoś zabił i szukamy sprawcy - nuda!
Wstyd się przyznać ale to moje 1 spotkanie z Kingiem, zobaczymy czy jest on dla mnie :)









A Wy co lubicie czytać?

Buźka:*

9 komentarzy:

  1. Ja także uwielbiam taki emocjonalne skrajności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej lubię literaturę faktu, ale czasem i romansidło wpadnie mi w rękę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś za Kingiem nie przepadam, ale Wiśniewski jak najbardziej;)) ostatnio trafiam na jego powieść o facebook'u może kojarzysz, jestem pod ogromnym wrażeniem jego wiedzy i zasobu słów ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękujemy za komentarz >> ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. emocjonalne skrajności w książkach są ok:))

      Usuń
  5. Ja najbardziej uwielbiam historie prawdziwe, książki z życia wzięte, biografie, powieści oparte na faktach, literaturę faktu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale Cię rozumiem, też jestem molem książkowym...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz!
Każdy sprawia mi ogromną radość i motywuje do dalszego prowadzenia bloga, bo przecież bez Was by go nie było!
Jeśli nie pozostawiłeś po sobie tzw. SPAMU bądź pewny że Ci odpowiem!
Buziaki:*

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Miło było Cię gościć!

Miło było Cię gościć!