Dziś przychodzę do Was z recenzją jednego z linerów od Oriflame
CO MÓWI PRODUCENT : "Niezwykle czarny tusz do kresek z wielowymiarowym aplikatorem pomaga uzyskać różne efekty w makijażu oka. Intensywna czerń i precyzyjny aplikator nadadzą długotrwale utrzymujący się, niesamowity efekt. Przed użyciem mocno wstrząsnąć. 2.5 ml"
CO MÓWIĘ JA : Liner niestety nie dla mnie, potrzebowałam czasu żeby dojść do wprawy aby robić nim ładne kreski a i tak zazwyczaj muszę go poprawiać, łatwo pęka. Niestety nieudany zakup. Ale dla osób które lubią grube kreski myślę, że się sprawdzi.
DOSTĘPNOŚĆ: Oriflame - konsultantka
CENA: 30 zł
+
wydajny
intensywność koloru
ładne opakowanie
często w promocji
-
nie utrzymuje się długo na oku
łatwo pęka
dla zaawansowanych - trudno o efekt ładnej kreski
trochę wodnisty
nie zrobimy nim cienkiej kreski
CZY KUPIĘ PONOWNIE: Nie
CZY POLECAM: tylko fanką grubych kresek
Buziaki :*
Nie mało kosztuje i jeszcze na dodatek słabo się sprawdza ;) tym bardziej że można kupić fajny eyeliner za dużo mniejsze pieniądze :-)
OdpowiedzUsuńnie lubię tego typu eyelinerów
OdpowiedzUsuńNie uzywam :d Zapraszam na nowy post z przerażającym zdjęciem :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja mam czarną kredeczkę do robienia kreseczek;p
OdpowiedzUsuńa jeżeli chodzi o mnie to ten tusz do kresek jest właśnie pierwszy w moim życiu :) Nie miałam innych - także jestem zadowolona z tego co mam :) cienką kreseczkę robię tylko koniuszkiem aplikatora i wychodzi ;) łatwo też się zmywa :)
OdpowiedzUsuń