Witajcie kochani!
Dziś tak na szybciutko pokażę Wam jaką odkryłam, dzięki jednej z blogerek - klik, maseczkę do twarzy.
Maseczka do twarzy z użyciem węgla leczniczego - dostępny w każdej aptece :)
O samym działaniu węgla :
przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, oczyszczające
Podczas kontaktu ze skórą, cząsteczki węgla są w stanie przyciągać zanieczyszczenia nie tylko z powierzchni, ale nawet z głębszych warstw skóry. Otwierają pory i oczyszczają je, usuwając zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.
Wykonanie:
2 tabletki węgla leczniczego
odrobina wody
jogurt naturalny
Tabletki zalewamy niewielką ilością wody aby się ładnie nam rozpuściły, dodajemy odrobinę jogurtu naturalnego, mieszamy i już :) Czarną papkę nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy na około 20 minut.
Efekty?
Oczyszczona, nawilżona, gładka skóra twarzy!
Przyznam szczerze, że bałam się nakładać tą czarną maź na twarz, ale moje obawy były zbędne po 30 min noszeniu maseczki na twarzy moja skóra była "idealna" :)
A Wy jakie znacie domowe maseczki?
Buziaki :*
Napewno wypróbuję tą maseczkę.Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Zanam podobną ale z aspiryną bayer zamiast węgla. Ślicznie w niej wyglądasz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis! na pewno wypróbuje
OdpowiedzUsuńwow super przepis :) a jak uroczo i ślicznie Ci w maseczce ♥
OdpowiedzUsuńa to ciekawe spróbuję
OdpowiedzUsuńUwielbiam mydło węglowe do mycia twarzy, podejrzewam, że i maseczka by mi podpasowała :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnieźle ! nie wpadłabym na taki przepis ! ;)
OdpowiedzUsuńhaha^^ darth Lady:D
OdpowiedzUsuńfajny przepis na maseczkę:*chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowe maseczki, o tej jeszcze nie słyszałam, ale już wiem, że wypróbuję na pewno :) tania i łatwa
OdpowiedzUsuńoo.. muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWcześniej jeszcze nie słyszałam o tej maseczce :) Trzeba będzie koniecznie ją wypróbować :))
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
mam wrażliwa skórę, więc łatwo ją podrażnić (niestety) czy ta maseczka ma mocne działanie?
OdpowiedzUsuńniezła:) świetnie wyglądasz w niej:)
OdpowiedzUsuńTeż to już widziałam u jednej z blogerek :) Również mnie zaciekawiło. Ja na razie robię maseczki z zielonej glinki. Jak się skończy mi glinka (bo teraz mam taką w proszku), to może wypróbuję tą z węgla :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńHahahhaa, jaka kochana <3 Zapraszam na nowy post, ze zdjęciami i krótką relacją z przebiegu egzaminu gimnazjalnego ;* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować świetna notka i świetnie w tej masce wyglądasz :3 pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńCzyli czarna maź zdziała cuda :) Musze wypróbować kiedyś
OdpowiedzUsuń♥ Dziękuję za komentarz ♥
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze czegoś ciekawego się dowiem ;-)
OdpowiedzUsuńile kosztuje taki węgiel? :)
OdpowiedzUsuńz 9 zł za 20 tabletek
UsuńMiałam tą maskę, byłam bardzo zadowolona!:)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńchyba kupie ;)
A ja polecam do maseczek dodatek miodu z krzewu Manuka - działa silnie antybakteryjnie, pięknie wygładza i rozświetla cerę.
OdpowiedzUsuńJa jutro biegnę do apteki ;) Jestem bardzo ciekawa, jak węgiel poradzi sobie z moimi wągrami, a niestety ma z czym walczyć
OdpowiedzUsuń