na początku kwestie organizacyjne - projekt włosowy przesuwam na nadchodzący czwartek. Zastanawiam się również nad nagraniem dla Wak kilku filmików np. Wielkanoc z BabyGirl, dajcie znać co o tym pomysle sądzicie ;) Zaległe komentarze - wiem, że dawno u Was nie byłam, wybaczcie postaram się na dniach to naprawić :)
A teraz do rzeczy:
WAZELINA KOSMETYCZNA i jej szerokie zastosowanie
mi kojarzy się z dzieciństwem i smarowaniem buzi przed wyjsciem na mróz, jednak ten niedoceniany przez wielu kosmetyk ma całą game zastosowań.
1. Na pękającą skórę na piętach. Po wieczornej toalecie wmasuj grubą warstwę wazeliny załuż skarpety a rano zobaczysz efekty ;)
2. Na suchą skórę na łokciach i kolanach, szybko sobie z nimi poradzi
3. Na usta. Wsmaruj wieczorem a rano ciesz się ładnie nawilżonymi ustami.
4. Jako odżywka do rzęs - zabobiega łamliwosci i kruchrosci.
5. Do stylizacji brwi
6. Utrwalacz pod perfumy
7. Na suche końcówki włosów - wmasuj niewielką ilosc w końce a powrócą do ładu
8. Jako odżywka/ maska na włosy - na godzinę przed myciem wmasuj we włosy. Regenreuje i nabłyszcza. Natomiast nie polecam osobom które borykają się z problemem przetłuszczania się włosów.
9. Na skórki paznokci
10. Idealna do nwilżenia skóry szyi
11. Niewlator cieni pod oczy. Wklepujemy pod oczy na noc, nawilża i pomaga pozbyć się cieni.
12. Jako wspomagacz do pillingu, po tym zabiegu skóra będzie wyjątkowo gładka i nawilżona
13. Do demakijażu trudnego makijażu.
Lista nie ma końca ;)
A teraz przyznajcie się, która z Was ma w kosmetyczce wazeline?
Miłej niedzieli :)
Wazeliny używam też jak Ty jako utrwalacz pod perfumy.
OdpowiedzUsuńw końcu wazelina ma bardzo obszerne zastosowanie
OdpowiedzUsuńchętnie obejrzałabym vloga ;)))
OdpowiedzUsuńwazelinę kocham! i stosuję również na wszystko! od rzęs po pięty:D
OdpowiedzUsuńwazelina zawsze w łazience jest )
OdpowiedzUsuńMam - używam do epilacji brwi.
OdpowiedzUsuńNie używam.
OdpowiedzUsuńWazeliny jakoś nigdy nie używałam, zawsze wydawała mi się zbędna.
OdpowiedzUsuńKiedyś często mama mnie nią smarowała :D. Szczególnie w mroźne dni na nartach :). Obecnie nie używam ale po tej liście zastosowań chyba zakupię. :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi przypomniałaś o niej. Kiedyś bardzo często po nią sięgałam, muszę ją wydobyć z czeluści szafki :-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam, ale jak widzę pora to zmienić, tyle super efektów ! :))
OdpowiedzUsuńRaczej wazeliny nie używam, ale pamiętam ją z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń