Prezenciki :) Czyli co zajączek BabyGirl ofiarował oraz co ona poleciła aby zajączek dostarczył :)

Kochani!
Jak po Świętach? Pojedzeni i wypoczęci?
Jak dla mnie były to cudowne święta :)

Rano tradycyjne śniadanko Wielkanocne w domu:

A po zjedzeniu jajeczka i barszczu białego zajączek (rodzice) dostarczył mi to oto cudo :

Moja mama ma dobry gust jeżeli chodzi o takie prezenty :) Portfel bardzo mi sie podoba! :)

A ja podarowałam swojemu ukochanemu mężczyźnie, miniaturkę - a tak mi się przynajmniej wydawało - jego najcenniejszej rzeczy materialnej :D wydawało bo okazało się że nie do końca ten model posiada :( No coż dla mnie wygląda tak samo, przynajmniej na kubeczku wstrzeliłam się z modelem :)

I wiecie co? Zostałam trochę oszukana ponieważ na allegro zamawiane auto miało zupełnie inny kolor - dokładnie taki jak ma mój skarb, i pytałam czy na pewno taki kolor mi wyślą bo wiadomo bardzo mi na tym zależało odpowiedź dostałam twierdzącą a w paczce przyszło białe :/ ehhh co za ludzie

Po uroczystym śniadaniu około 14 przyjechał po mnie mój luby i zawiózł mnie do siebie i tak już tam u niego zostałam do dnia następnego do około 15 :) o 22 w Niedzielę zebraliśmy tyłki i ze znajomymi pojechaliśmy na wikse do dyskoteki wybansować wcześniejsze obżarstwo :) i tak mi Święta minęły :) Chyba nigdy ich nie zapomnę bo kilka słów sprawiło mi ogromną radość i od tej pory mi tak cieplutko na serduszku dzięki nim :) Nie potrafię nawet opisać jak bardzo byłam i jestem dalej dzięki nim szczęśliwa :) Już mnie nawet padający śnieg za oknem nie wkurza :)

Buziaki :*