Dziś z serii pomysły na wykorzystanie bubli ;)
Przyznajcie się ile razy kupiłyście antyperspirant w kulce i okazał się bublem? Bo to brudził ubrania, bo to nie ładnie pachniał czy też nie działał tak jak powinien, ale czy to znaczy, że ma lądować od razu w koszu? otóż NIE! ;)
Jak więc wykorzystać takiego bubelka?!
Jako antyperspirant do stóp! ;)
Ochroni nasze stopy przed nadmiernym poceniem a na dodatek przed odciskami i odarciami jeżeli mamy nowe buciki i gołą stopę :)
A może Wy macie jakieś inne zastosowanie felernej kulki?
Udanego weekendu!
Buziaki :*
P.S
wiem, że mam spore zaległości jeżeli chodzi o odwiedzanie Waszych blogów ale miałam trochę na głowie, więc proszę o wybaczenie i obiecuję, że jutro rano nadrobię zaległości!
wypróbuję ;D
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na zastosowanie, na pewno spróbuję :).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńi dlatego wole nie antyperspiranty a "blokery" :P przynajmniej nie ma potem problemu i żalu ze sie kupiło byle co
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, zobaczymy jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Mam właśnie parę takich nieużytków. Zapraszam na nowy post, byłoby mi naprawdę bardzo miło gdybyś zajrzała <3 ;* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńna to nie wpadłam :)
OdpowiedzUsuńmam kilka kulek, które leżą a szkoda mi wyrzucić
OdpowiedzUsuńdo stópek Antidral używam, rewelacyjny jest
ale spróbuję też z tymi nieudanymi kulkami które leżą i leżą
super pomysł:) nie wpadłam na to, a przyznam szczerze, że mało który antyperspirant spełnia moje wymagania i potem muszę się katować zużywaniem "bubla".. a masz jakąś kulkę, którą polecasz?:)
OdpowiedzUsuńojej dziękuje za miłe słowa, jestes Kochana;* i za podpowiedź w sprawie kulki tez dziękuje:)))
UsuńNie ma za co ;)
UsuńO tym nie słyszałam :D Co za nowość! A ostatnio oddałam siostrze jedną kulkę, bo mi nie służyła ;)
OdpowiedzUsuńja też wolę w sztyfcie , blokery, nie lubię w ogóle kulek, bo lubię mieć od razu sucho pod paszką:))też już tak wykorzystywałam kulkę z której byłam niezadowolona- dobry patent:)
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to:D
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że nie wpadłabym na to :) to już wiem co zrobię z moim koszmarkiem :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym triku, ale nie miałam okazji go przetestować. Ale chyba wypróbuję go na sobie, bo idą ciepłe dni a stópki też się lubią nagrzać, co nie zawsze bywa miłe ;p
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, ale nie mam żadnej takiej kulki na wypróbowanie
OdpowiedzUsuńu mnie bloker ziaja nie sprawdził się. Piekły mnie pachy po nim przez dwa dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zapraszam do siebie
nigdy o tym nie słyszałam ;o warto wyprobować, nienawidzę dezodorantów w kulce, w moim przypadku nigdy się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńJa wolę te w kulce niż te w sprayu :)
Usuńna stopy nie próbowałam..
OdpowiedzUsuńtylko co z nim zrobić jeśli nie ma się problemów ze stopami wyrzucić trzeba
OdpowiedzUsuńPierwsy raz spotkałam się z jakimkolwiek innym zastosowaniem kulki. Choć przyznam szczerze, że takie zastosowanie mnie trochę przeraża :D
OdpowiedzUsuńkurcze powiem Ci że plan dobry:D muszę tak uczynić:D
OdpowiedzUsuńOOOOO a mam jedną nietrafioną ;) będę nią smarować stópki ;) innego zastosowania nie znam niestety ;)
OdpowiedzUsuńco do oliwki - jak masz bardzo bladą to możesz najpierw jednak posmarować czymś z filtrem abyś się kochana nie poparzyła- ja mam cerę raczej oliwkową to krzywdy sobie nie robię ale nie wiem jak będzie na bledszej - musisz uważać ♥
Kurcze wiedziałam że ta oliwka u mnie nie przejdzie :(
UsuńCiekawy pomysł, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń