Święta jak zawsze przeleciały na obżarstwie, za szybko, ale w gronie rodziny mojej i mam nadzieje przyszłej :) Teraz dopije kawę i zaczynam pakowanie, kierunek Warszawa - Mazury jedziemy do rodziny od Piotra, Sylwester na Mazurach w tym roku! :) W Stolicy zabawimy tylko do jutra ale mam nadzieje, że jutro od rana namówię na zwiedzanie starego miasta :)
Nie będę miała okazji dlatego już dzis życzę Wam aby ten nowy roku był lepszy od poprzedniego, spełnienia wszystkich marzeń, zdrowia i usmiechu! :)
Jesli chodzi o krótki podsumowanie roku 2013 to muszę powiedzieć, że wcale nie był pechowy jedyną złą rzeczą jaka spotkała mnie i moją rodzinę udar dziadka - ale dochodzi do siebie więc jest dobrze. A tak to było dobrze bo mam wspaniałego mężczyznę którego bezgranicznie i bezwarunkowo pokochałam dlatego od 2014 życzę sobie tylko jednego - zmiany statusu :)
Buziaki kochani!
P.S zapraszam na mojego FB KLIK ! Tam będę się odzywać podczas mojej nieobecności blogowej, więc jak chcecie śledzić Nasz wyjazd to zapraszam :)