Niestety dni mamy już coraz krótsze, niesprzyjająca aura nie zachęca na wyciąganie nosa z domu, ale na ratunek przychodzą nam książki! Ja uwielbiam czytać, uwielbiam oczami wyobraźni przezywać losy bohaterów wyobrażać sobie scenerię i przebieg akcji :)
Na najbliższe dni wybrałam:
Trochę Kinga
Trochę Wiśniewskiego
i kryminał Rudnickiej
bo trochę popłaczę, a na otarcie łez trochę się "poboje" tak wiem ze skrajności w skrajność ale ja właśnie tak lubię! :)
z 2 strony mój kochany mawia mi, że mam tych pierdół - Wiśniewski - nie czytać bo potem mi się w głowie przewraca, bo czytam te wszystkie historie o zdradach, o rozczarowaniach, o smutku i nieszczęśliwej miłości... i potem mu o tym mówię - a raczej mówiłam teraz to zatrzymuje dla siebie - że się boję. Bo przecież to nie jest fikcja literacka to jest prawdziwe życie! Boje się ale mam też nadzieję, że nie odejdzie, że nie zdradzi, że się wreszcie oświadczy i będziemy żyć długo, zarówno w szczęściu jak i przede wszystkim w tych gorszych dniach kiedy człowiek ma ochotę się poddać, że przeżyjemy nasze życie razem!
Tak naprawdę przygodę z Januszem Wiśniewskim dopiero zaczynam bowiem wcześniej zapoznałam się tylko z kultową "Samotnością w sieci" i równie ujmującym "Losem powtórzonym", jednam śmiało mogę powiedzieć, że jest to autor dla mnie
Lilith przyciągnęła mnie opisem - "Architekt Piotr Stanecki dziedziczy piękną posiadłość i ogromny majątek po krewnym, który zmarł w tajemniczych okolicznościach. Wraz z ciężarną żoną Lidką przeprowadza się do Lipniowa – mekki współczesnych czarownic i wyznawców kultów neopogańskich. Okazuje się, że giną tu nastoletnie blondynki, ale policja bagatelizuje sprawę i próbuje zatuszować zgony, by nie odstraszyć turystów. Istnieje podejrzenie, że miejscowi bogacze likwidują niewygodnych ludzi, którzy mogą zagrozić ich interesom. Tymczasem mąż Lidki zmienia się w brutalnego nerwusa, a ona miewa męczące sny, w których pojawia się spalona na stosie hrabina uznawana za kochankę szatana…"
Lubię takie klimaty, nie jest to typowy kryminał typu ktoś kogoś zabił i szukamy sprawcy - nuda!
Wstyd się przyznać ale to moje 1 spotkanie z Kingiem, zobaczymy czy jest on dla mnie :)
A Wy co lubicie czytać?
Buźka:*
Ja także uwielbiam taki emocjonalne skrajności :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię literaturę faktu, ale czasem i romansidło wpadnie mi w rękę.
OdpowiedzUsuńJakoś za Kingiem nie przepadam, ale Wiśniewski jak najbardziej;)) ostatnio trafiam na jego powieść o facebook'u może kojarzysz, jestem pod ogromnym wrażeniem jego wiedzy i zasobu słów ;-))
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komentarz >> ;-))
OdpowiedzUsuńemocjonalne skrajności w książkach są ok:))
UsuńJa najbardziej uwielbiam historie prawdziwe, książki z życia wzięte, biografie, powieści oparte na faktach, literaturę faktu :-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńlubię książki Kinga ;)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, też jestem molem książkowym...
OdpowiedzUsuń